Reforma Trybunału Konstytucyjnego. Sejm przyjął dwie ustawy
Oba projekty ustaw dotyczących TK razem z przyjętą już uchwałą Sejmu i propozycją zmiany konstytucji stanowią pakiet zaprezentowanej na początku marca przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i polityków rządzącej koalicji – kompleksowej reformy TK.
Oba projekty zostały poparte przez wszystkich obecnych na sali posłów KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Przeciw głosowali posłowie klubów PiS i Konfederacji oraz koła Kukiz’15.
Ustawy o TK przegłosowane
Pierwsze czytanie odbyło się w Sejmie pod koniec kwietnia. Przed tygodniem prace nad obydwoma projektami zakończyła sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka, która wcześniej przeprowadziła też wysłuchanie publiczne w tej sprawie. Komisja nie zmieniła zasadniczych zapisów reformy. Drugie czytanie obu projektów miało miejsce we wtorek.
Po wprowadzeniu ustaw moc utraciłyby trzy ustawy odnoszące się do funkcjonowania Trybunału – o statusie sędziów TK, o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed TK.
Jednocześnie, jak zapisano w projekcie zawierającym przepisy wprowadzające reformę, wydane w ostatnich latach wyroki TK w składzie z udziałem "osób nieuprawnionych do orzekania" są "nieważne i nie wywierają skutków".
Dwie rekomendowane przez klub KO poprawki przywracają pierwotny zapis w projekcie, zgodnie z którym składy orzekające w sprawach dyscyplinarnych w Trybunale losuje się spośród sędziów TK i sędziów TK w stanie spoczynku. Po pierwszym czytaniu dopisano do tego przepisu zastrzeżenie, że sędziowie w stanie spoczynku muszą wyrazić zgodę na udział w takim losowaniu.
Ostra dyskusja w Sejmie
Podczas drugiego czytania o odrzucenie projektu w całości wnioskowało Prawo i Sprawiedliwość. Podczas swojego wystąpienia poseł PiS Krzysztof Szczucki wyliczył, co jego ugrupowaniu najbardziej nie podoba się w projekcie. Po pierwsze to "usunięcie obecnej prezes TK i sędziów TK", po drugie "unieważnienie orzeczeń, które nie pasują koalicji 13 grudnia" i po trzecie "całkowite podporządkowanie TK koalicji 13 grudnia". – Rzeczywistymi autorami projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym są eksperci założonej przez George’a Sorosa Fundacji Batorego – powiedział Szczucki.
Także Konfederacja chciałaby w inny sposób rozwiązać impas w sprawie TK. – Platforma chce wyleczyć dżumę cholerą. Zmienić sytuację, gdzie mamy trybunał pisowski na sytuację, gdzie mamy trybunał platformerski. Z perspektywy zwykłego Polaka nic się nie zmieni – powiedział podczas dyskusji na Sali plenarnej poseł Michał Wawer.
Parlamentarzysta przypomniał wyrażane przez Konfederację stanowisko, że trwającego kryzysu konstytucyjnego zwykłą ustawą i potrzebny jest reset konstytucyjny. Konfederacja zaproponowała poprawkę do Konstytucji i stworzenie na nowo Krajowej Rady Sądownictwa, Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.
Wawer: Sejm nie ma konstytucyjnego uprawnienia do rozstrzygania o ważności lub nieważności wyroków TK
Wawer wyliczył rozwiązania, które w ocenie Konfederacji są wątpliwe konstytucyjnie albo wprost niekonstytucyjne.
Jako najbardziej oczywisty przykład wskazał art. 9 procedowanej ustawy, który miałby w drodze ustawy unieważniać wyroki Trybunału Konstytucyjnego wydane na przestrzeni ostatnich ośmiu lat. – Sejm nie ma konstytucyjnego uprawnienia do rozstrzygania o ważności lub nieważności wyroków TK – podkreślił Wawer.